Dolomity 2010 - Val di Fassa
5 - 14 marca
Wspomnienia
Val di Fassa
W tym roku wyb贸r pad艂 na centraln膮 cz臋艣膰 Dolomit贸w, dolin臋 Val di Fassa. Mieszkali艣my w Mazzin, kilka kilometr贸w od Canazei. Tym razem nie da艂o si臋 ju偶 wyjecha膰 na nartach spod drzwi. Trzeba by艂o podje偶d偶a膰 autobusem. Skoro ju偶 i tak autobus by艂 w u偶yciu to podje偶d偶ali艣my w r贸偶ne miejsca. Najcz臋艣ciej do Canazei, bo stamt膮d 艂atwo si臋 dosta膰 na trasy Sella Ronda, ale tak偶e na Passo di San Pellegrino, Alpe Lusia i Cavalese.
To ostatnie okaza艂o si臋 zreszt膮 do艣膰 rozczarowuj膮ce. W sumie zaledwie kilka wyci膮g贸w na jednej g贸rze, z pewno艣ci膮 niekorzystne wra偶enie pot臋gowa艂a kiepska pogoda. Natomiast San Pelegrino to naprawd臋 pi臋kne miejsce i atrakcyjne pod wzgl臋dem narciarskim – zr贸偶nicowane trasy, rozleg艂y teren, niezbyt du偶o ludzi. Warte polecenia s膮 tak偶e tereny w masywie Colac (2715) na po艂udnie od Canazei. Wje偶d偶a si臋 na nie z Alby albo Pozza di Fassa. Nie maj膮 narciarskiego po艂膮czenia z Sella Ronda, ale mi臋dzy Alb膮 a Canazei jest tylko kilka kilometr贸w – podjechanie skibusem nie stanowi problemu. I wreszcie sama Sella Ronda. Osobi艣cie mam troch臋 mieszane odczucia. Z jednej strony mo偶liwo艣膰 odbycia d艂ugiej wycieczki narciarskiej dooko艂a masywu to ciekawe do艣wiadczenie, ale jad膮c mia艂em wra偶enie, 偶e poruszam si臋 raczej kolejkami ni偶 na nartach, a niekt贸re miejsca by艂y troch臋 zat艂oczone. Natomiast niekt贸re tereny dost臋pne z Sella Ronda np. Arabba czy Santa Cristina z pewno艣ci膮 s膮 bardzo atrakcyjne. W sumie oczywi艣cie nie przeje藕dzili艣my wszystkiego, co zawsze zostawia jak膮艣 perspektyw臋 na przysz艂o艣膰.
呕ycie towarzyskie by艂o tym razem troch臋 utrudnione, poniewa偶 nie mieszkali艣my w jednym miejscu, ale i tak dzi臋ki go艣cinno艣ci mieszka艅c贸w najwi臋kszego apartamentu uda艂o si臋 zorganizowa膰 dwa wieczory z piosenkami w wykonaniu Andrzeja i Paw艂a.
Humor popsu艂y nam wypadki, jakim niestety uleg艂y dwie kole偶anki.
Poszkodowanym 偶yczymy szybkiego powrotu do pe艂nej sprawno艣ci!
Galeria
