Kvety a hory 2018
30 maja - 3 czerwca
Wspomnienia
W G贸rach Kremnickich
nades艂a艂: Piotr10-06-2018
KVETY 2018 by艂y raczej tradycyjne – na S艂owacji i od 艣rody wiecz贸r do niedzieli.
Wyjazd z Krakowa by艂 tak uci膮偶liwy, 偶e na miejsce pierwszego noclegu, w Parnicy, dojechali艣my po prawie 4 godzinach. Dalej by艂o ju偶 jednak lepiej. Drugiego dnia zrobili艣my najpierw kr贸tk膮 wycieczk臋 na g贸r臋 Wyszehrad (829 m) w niewielkim pasemku g贸rskim zwanym 呕iar. G贸ra jest cz臋艣ciowo lesista, a cz臋艣ciowo pokryta malowniczymi 艂膮kami, w szczytowej cz臋艣ci jest troch臋 ska艂ek i ro艣linno艣ci naskalnej – ca艂o艣膰 chroniona w rezerwacie przyrody. Schodz膮c ze szczytu natrafili艣my na niezwykle obfite pola poziomkowe… Drugim punktem programu tego dnia by艂o zwiedzanie pot臋偶nego zamku Bojnice, kt贸ry cieszy si臋 na S艂owacji wielkim powodzeniem. Przewodniczka oprowadza艂a po polsku, co czyni艂o zwiedzanie jeszcze bardziej interesuj膮cym. Z Bojnic pojechali艣my do 呕aru nad Hronem, gdzie mieli艣my wygodny hotel na kolejne 3 noclegi.
Na pi膮tek by艂a przewidziana d艂u偶sza wycieczka w G贸ry Kremnicke. Wyjechali艣my autobusem na tzw. Ska艂k臋 (ok.1150 m), a potem malowniczym grzbietem pow臋drowali艣my przez Z艂ot膮 Studni臋 (1265 m) i Velestur (1254 m) do schroniska, kt贸re niestety okaza艂o si臋 zamkni臋te, ale wystaj膮cy dach pozwoli艂 nam przeczeka膰 spokojnie kr贸tk膮 burz臋. Dalsza droga, w kierunku rezerwatu Kremnicki Sztos wiod艂a cz臋艣ciowo przez niezwykle malownicze, kwietne 艂膮ki, a w samym rezerwacie przez 艂adny naturalny las, z niewielkimi ska艂kami. Po wycieczce, zatrzymali艣my si臋 jeszcze na kr贸tki spacer po Kremnicy, ale bez zwiedzania bo g艂贸wne obiekty by艂y ju偶 zamkni臋te.
Do Kremnicy, zabytkowego g贸rniczego miasteczka wr贸cili艣my rano nast臋pnego dnia, aby zwiedzi膰 miejski zamek, z pi臋knym p贸藕nogotyckim ko艣cio艂em. Bezpo艣rednio z miasteczka rozpocz臋li艣my wycieczk臋 piesz膮 szlakiem starych rob贸t g贸rniczych. 艢cie偶ki zawiod艂y nas a偶 na g贸r臋 Jarabic臋 (938 m), kt贸rej bezle艣n膮 kopu艂臋 pokrywaj膮 艂膮ki i pojedynczo rosn膮ce drzewa – co ciekawe cz臋sto okaza艂e jarz膮by m膮czne. Niestety burza z rz臋sistym deszczem zmusi艂a nas do skr贸cenia trasy i opuszczenia cz臋艣ci g贸rniczego szlaku.
W niedziel臋, dniu powrotu, zrobili艣my wycieczk臋 do rezerwatu cis贸w w Dolinie Harmaneckiej oraz pobliskiego Wodnego 呕lebu, w kt贸rym zachowa艂o si臋 z dawnych czas贸w d艂ugie drewniane koryto s艂u偶膮ce ongi艣 do sp艂awiania drewna. Do Krakowa wr贸cili艣my przez Such膮 i Skawin臋, szcz臋艣liwie unikaj膮c kork贸w na Zakopiance.