Gruzja 2014

13 - 22 czerwca

Wspomnienia

Gruzi艅skie rozmaito艣ci

nades艂a艂: Piotr
05-07-2014

Zazwyczaj nie prowadz臋 wycieczek do kraj贸w, w kt贸rych nigdy nie by艂em, ale troch臋 daleko jecha膰 do Gruzji na rekonesans, wi臋c si臋 odwa偶y艂em. Przygotowania trwa艂y do艣膰 d艂ugo, zmienia艂 si臋 te偶 sk艂ad grupy, w stosunku do pierwotnych zg艂osze艅. Przez jaki艣 czas wyprawa wisia艂a na w艂osku, ale w ko艅cu grupa si臋 zebra艂a i pewnego dnia nad ranem wyl膮dowali艣my w Tbilisi. Bus ju偶 na nas czeka艂, wi臋c od razu w drog臋, bo pierwszego dnia mieli艣my dojecha膰 do Mestii. Okaza艂o si臋, 偶e po d艂ugotrwa艂ych deszczach szosa Tbilisi - Kutaisi jest nieprzejezdna i trzeba obje偶d偶a膰, nadk艂adaj膮c kilkadziesi膮t kilometr贸w. W Kutaisi zwiedzili艣my monastyr Gelati i odbudowan膮 katedr臋 Bagrati (oba obiekty na li艣cie UNESCO) a nast臋pnie wzi臋li艣my kierunek na dolin臋 Inguru, posuwali艣my si臋 do艣膰 bystro, bo nasz kierowca wykazywa艂 du偶膮 wpraw臋 w omijaniu najpierw wa艂臋saj膮cych si臋 po szosie kr贸w i innego inwentarza, a na g贸rskim odcinku kamieni spad艂ych z niczym nie zabezpieczonych zboczy. Dolina zdawa艂a si臋 nie mie膰 ko艅ca, ale wreszcie pojawi艂y si臋 wie偶e i ca艂kiem spore miasteczko - Mestia, po艂o偶one na wys. ok. 1400 m npm. Nast臋pnego dnia, przy pi臋knej pogodzie, wybrali艣my si臋 na wycieczk臋 w g贸ry, w stron臋 jeziorek Koruld. Orientacyjnie najtrudniejsze by艂o samo przej艣cie przez miejscowo艣膰, wy偶ej szlak by艂 ju偶 wyra藕ny, znakowany. Im wy偶ej podchodzili艣my, tym pi臋kniejsze roztacza艂y si臋 widoki i wi臋cej kwit艂o kwiat贸w, w tym intensywnie pachn膮cych r贸偶anecznik贸w. Wreszcie, po wyj艣ciu ponad las, zobaczyli艣my Uszb臋 (4700), zdaniem wielu najpi臋kniejszy szczyt Kaukazu. By艂a widoczna mo偶e p贸艂 godziny, a potem na szczycie zawiesi艂a si臋 chmura i ju偶 si臋 nie ods艂oni艂, mimo, 偶e w innych kierunkach widoki by艂y dalekie, obejmuj膮ce m. innymi Elbrus i najwy偶szy szczyt Gruzji - Szchar臋 (5068). Zesp贸艂 uderzeniowy dotar艂 tego dnia do wys. ok. 2750 m n.p.m.
W okolicy Mestii mo偶na by zrobi膰 jeszcze kilka pi臋knych wycieczek, ale my mieli艣my w planie inne okolice, tote偶 na trzeci dzie艅 zjechali艣my najpierw na brzeg morza - kr贸tka okazja do k膮pieli - a potem, obje偶d偶aj膮c pasmo Ma艂ego Kaukazu (ma艂y tylko w por贸wnaniu z du偶ym) dotarli艣my do miasta Akhaltsikhe, po艂o偶onego w dolinie Kury, blisko tureckiej granicy. Samo miasto, chocia偶 - jak wszystko w Gruzji - si臋gaj膮ce korzeniami w zamierzch艂e dzieje, do艣膰 brzydkie i zaniedbane, ale g贸ruje nad nim 艣redniowieczna twierdza, niedawno z rozmachem odbudowana, w kt贸rej przeplataj膮 si臋 zabytki z r贸偶nych epok. Dla nas Akhaltsikhe by艂o przede wszystkim baz膮 do odwiedzenia okolicznych zabytk贸w - skalnego miasta Varzia, zamku Khertvisi i monastyru Sapara. Do tego ostaniego jest zaledwie 12 km z Akhaltsikhe, ale jechali艣my 45 min, kolebi膮c si臋 na wybojach. Po tej strasznej drodze je藕dzi du偶o bus贸w, bo Sapara jest celem licznych wycieczek organizowanych dla gruzi艅skich uczni贸w.
Pi膮tego dnia przenosimy si臋 znowu w Kaukaz. Najpierw dolin膮 Kury, przez podupad艂y kurort Bor偶omi do doliny rzeki Aragvi, po drodze zwiedzamy pi臋kny ko艣ci贸艂 w Samtavisi, a potem Gruzi艅sk膮 Drog膮 Wojenn膮, wzd艂u偶 rzeki. Zatrzymali艣my si臋 jeszcze pod twierdz膮 Ananuri, by p贸藕nym popo艂udniem dotrze膰 do wysoko po艂o偶onej stacji narciarskiej Gudauri, po艂o偶onej na wys. 2100 - 2200 m, z wyci膮gami wychodz膮cymi ponad 3000. Kolejnego dnia zamierzamy zobaczy膰 Kazbek (5033). W tym celu jedziemy dalej Drog膮 Wojenn膮 przez Prze艂臋cz Krzy偶ow膮 (2379) do biednego miasteczka Stepantsmina (1750), nad kt贸rym g贸ruje ko艣ci贸艂 Cminda Sameba, symbol gruzi艅skich krajobraz贸w. Do ko艣cio艂a mo偶na doj艣膰, ale chc膮c zaoszcz臋dzi膰 sobie 350 m uci膮偶liwego podej艣cia zafundowali艣my sobie taks贸wki-teren贸wki, kt贸re po niebywa艂ych wertepach wywioz艂y nas do g贸ry. Ju偶 na trasie pokaza艂 si臋 Kazbek, tote偶 zostawili艣my sobie ko艣ci贸艂 na koniec i od razu poszli艣my w g贸r臋 malowniczym grzbietem, w艣r贸d prawdziwych kobierc贸w kwiat贸w. Niestety widoki na szczyt wkr贸tce si臋 sko艅czy艂y bo okry艂y go chmury i nie rozst膮pi艂y si臋 ju偶 tego dnia, natomiast w innych kierunkach widoczno艣膰 by艂a ca艂kiem dobra. Doszli艣my powy偶ej prze艂膮czki z kapliczk膮, tak aby przekroczy膰 3000 m, by艂 ju偶 stamt膮d dobry widok na sp艂ywaj膮cy spod Kazbeku lodowiec Gergeti.
Dwa ostatnie dni wycieczki do Gruzji sp臋dzili艣my w Tbilisi, zwiedzaj膮c tak偶e zabytki pobliskiej Mtskhetty, dawnej stolicy. Najpierw monastyr D偶wari, wzniesiony wysoko nad miastem, potem katedr臋 Sweti Cchoweli i monastyr Samtawro, zbudowany w miejscu, gdzie wg legendy modli艂a si臋 艣w. Nino. W samym Tbilisi zwiedzili艣my rozleg艂y i pi臋knie po艂o偶ony, ale do艣膰 zaniedbany, ogr贸d botaniczny, stare dzielnice z ko艣cio艂ami Metechi, Anczyschati i katedr膮 Sioni, w kt贸rej przechowywana jest najcenniejsza relikwia Gruzin贸w - krzy偶 艣w. Nino. Zwr贸cili艣my r贸wnie偶 uwag臋 na wsp贸艂czesne budownictwo - zar贸wno niezwykle w formach, jak i rygorystycznie na艣laduj膮ce tradycj臋, jak zbudowana ju偶 po odzyskaniu niepodleg艂o艣ci katedra Cminda Sameba (艢wi臋ta Tr贸jca). Rzecz jasna zapoznali艣my si臋 tak偶e z miejscowymi restauracjami, doceniaj膮c zar贸wno potrawy, jak i wino.
Wylot z Tbilisi by艂 r贸wnie偶 nad ranem, z wygodnego hotelu musieli艣my wyjecha膰 ju偶 o 2 w nocy, ale za to byli艣my w Warszawie rano, wi臋c wszyscy bez po艣piechu i wygodnie mogli dojecha膰 do dom贸w.
Z pewno艣ci膮 w Gruzji pozosta艂o jeszcze du偶o ciekawych miejsc (ca艂a wschodnia cz臋艣膰) do zobaczenia i warto b臋dzie znowu wybra膰 si臋 do tego pi臋knego kraju.

Nie tylko komentarze

liczba komentarzy: 1

Anka (10-07-2014)
Na zamieszczonych przeze mnie zdj臋ciach ma艂o jest ludzi. Mo偶e co艣 dodacie...

Galeria

COPYRIGHT © ANNA D膭BROWSKA 2008